środa, 17 sierpnia 2011

Łagman - zupa krymskich Tatarów

Tatarski łagman, czyli gęsta zupa z wołowiną, jest stałym punktem w menu krymskich restauracji. Znana jest nie tylko na Krymie, ale w niemal wszystkich krajach Azji Wschodniej. Zaintrygowana jej smakiem, postanowiłam poszperać i poszukać przepisu na to danie. Ostatecznie korzystałam z tego przepisu, który zmodyfikowałam do polskich realiów. 


Składniki:

  • 0,5 kg wołowiny (u mnie: rostbef) 
  • 3 średnie cebule
  • 3 średnie marchwie
  • 5 dojrzałych pomidorów
  • 10 ząbków czosnku
  • 150 g kapusty
  • 3 średnie ziemniaki
  • 1 czerwona papryka
  • 50 g tłuszczu (do podsmażenia mięsa, u mnie: masło roślinne)
  • garść świeżej pietruszki
  • 2 litry bulionu wołowego (u mnie: rozpuszczone z kostek)
  • ew. 2-3 łyżki przecieru pomidorowego (dodajemy jeśli pomidory nie dadzą zupie czerwonego zabarwienia)
Przyprawy:
  • 2 łyżeczki słodkiej papryki
  • 2 łyżeczki pieprzu ziołowego
  • 2 łyżeczki kolendry
  • 1 łyżeczka soli
  • gwiazdka anyżu
  • ew. zyra (trudno dostępna w Polsce; jest składnikiem gotowych mieszanek przypraw do łagmana)
Łagman podajemy z makaronem wstążki lub ugotowanym na sypko ryżem.

Wykonanie:
Mięso posiekać w kostkę, odłożyć do miski. Cebulę pokroić w pióra, odstawić . Pomidory pokroić w ósemki lub w kostkę i wymieszać z posiekanym lub wyciśniętym czosnkiem. Kapustę, paprykę i marchewkę pokroić w drobne paski, zaś ziemniaki w kostkę.

W dużym garnku rozgrzać tłuszcz i usmażyć na nim wołowinę. Po ok. 5 minutach, gdy mięso puści soki i zacznie się rumienić, dodajemy cebulę. Obsmażyć kolejne 3-5 minut. Po tym czasie dodajemy wymieszane z czosnkiem pomidory. Dusimy do momentu, gdy pomidory puszczą sok (jeśli są mało soczyste i nie nadały potrawie czerwonego koloru, dodajemy przecier). Następnie dodajemy pozostałe warzywa i bulion, gotujemy 30 minut. Po tym czasie dodajemy wszystkie przyprawy i gotujemy kolejne 15 minut.

Zupę przestajemy gotować, ale pozostawiamy ją pod przykryciem na kolejne 15 minut, aby nabrała intensywniejszego smaku. W tym czasie przygotowujemy makaron wstążki lub ryż na sypko (ja preferuję makaron), które podajemy z zupą.

Smacznego!

1 komentarz:

  1. Zupa jest przepyszna. Ja do niej dodaję malutkie muszelki. Taką zupę jadłam na Podlasiu-w Bohonikach.Troszkę jest przy niej pracy, ale warta jest tego.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...